Gniew u dziecka – opowieść o emocji, której nie trzeba się bać?
Wyobraź sobie, że idziesz przez las.

Powietrze jest rześkie, w nozdrza wdziera się zapach wilgotnej ziemi i żywicy. Promienie słońca przeciskają się przez liście, tworząc na ścieżce ciepłe, złote plamy. Kucasz. Przed tobą mech – gęsty, sprężysty, jak zielony dywan. I nagle dostrzegasz coś jeszcze. Malutki czerwony robaczek. Czarny chrabąszcz. Mikroświat, który istnieje obok ciebie, ale nie potrzebuje twojej uwagi, by działać idealnie.
Słyszysz stukot dzięcioła, obserwujesz wiewiórkę zakopującą żołędzie, widzisz misterną pajęczynę błyszczącą jak klejnot. Wszystko jest na swoim miejscu. Wszystko ma sens.
Czujesz, że się wyciszasz. Oddychasz głębiej. Zaczynasz czuć... harmonię.
A teraz wyobraź sobie dziecko
Dziecko, które się złości. Tupie nogami. Krzyczy. Zaciska pięści. Ty próbujesz je uspokoić – przecież wiesz, że gniew to „trudna emocja”. Ale ono nie chce się wyciszyć. Nie chce słuchać o oddychaniu, liczeniu do dziesięciu czy „magicznej kulce spokoju”.
Bo ten gniew – to nie jest kaprys. To nie jest wybryk. To jest sygnał.
💡 Warto wiedzieć: Emocji nie trzeba eliminować. Wystarczy je zrozumieć i nauczyć się je odczytywać.
Co widzi dziecko?
Zastanów się, w jakim świecie żyje to dziecko. Gdzie dorasta. Co je otacza.
Czy jego codzienność przypomina las?
Nie. Dziecko żyje w świecie bloków, betonu i pikseli. Miasta coraz częściej przypominają chaotyczne mapy z Minecrafta – prostokątne, pikselowe, bez datli, niespójne z matematyką, fizyką, zimne, bez duszy. Kolorowe reklamy na szarych ścianach, place zabaw z metalu i plastiku – bez zapachu drewna, bez dźwięku liści. Zamiast mchu – sztuczna trawa. Zamiast ciszy – powiadomienia z TikToka i ryczące silniki.
Wszystko jest ostre, prostokątne, równe, bez indywidualnych detali, jak wytłoczki z fabryki.
🎮 Świat dziecka coraz bardziej przypomina Minecrafta, gdzie wszystko jest takie samo, gdzie jedyne co można zmienić to awatara. A przecież dziecko ma swój unikalny we wszechświecie kod DNA, swoją indywidualną misję, chce żyć naprawdę. Chce być częścią większej wspólnoty, która zamiast konkurować, współpracuje.
Dzieci widzą. I czują.
One chłoną świat bez filtrów. Słyszą nasze rozmowy o inflacji, obserwują nasze wyścigi z czasem, widzą nas, że paczkę z paczkomatu odbieramy w 50 sekund, jemy w 5 minut, skrolując telefon i śpieszymy się do deadlinów na wczoraj, gonimy za postępem. One czują i widzą, że coś nie gra, że nie chcą do tej niewidzialnej klatki. Nie chcą tych szklanych sufitów.
Dlatego czasem się złoszczą. Nie dlatego, że są niegrzeczne.
Bo może gniew to właśnie ich język. Może to ich sposób, by powiedzieć:
„Nie chcę świata bez sensu. Chcę świata, którego mnie uczycie w szkole. Chcę harmonii, matematyki, proporcji i miary na plastyce, w obrazach, w muzyce, a nie chaosu i halucynacji A.I.”
Las – i kod
Wracamy do lasu.
Tam wszystko działa według precyzyjnego i doskonałego kodu. Według tajemniczych praw. Czasem trudnych do pojęcia, ale zawsze sensownych. Człowiek ten kod próbował zrozumieć przez wieki – zapisując go na kartach matematyki, fizyki, biologii… a dziś także w informatyce.
Kurs programowania dla dzieci to nie tylko zajęcia przy komputerze.
To spotkanie z porządkiem. To jak mapa lasu, którą dziecko dostaje do ręki.
💡 Dlaczego to ważne? Kurs programowania dla dzieci pomaga dzieciom poczuć sprawczość, logikę i bezpieczeństwo w świecie, który szczególnie dzisiaj wygląda na chaotyczny.
Na kursie dziecko widzi, że świat może być logiczny. Że błąd to coś, co można naprawić. Że jeśli coś nie działa, to jest przyczyna – i można ją znaleźć. Że kod, podobnie jak natura, może tworzyć piękno.
Gniew jako przewodnik
Gniew nie musi być wrogiem. Może być przewodnikiem. Może pokazać nam, że coś trzeba zmienić – nie w dziecku, ale w jego świecie.
Nie chodzi o to, by uczyć dzieci wyciszać emocje jak pilot wycisza telewizor.
Chodzi o to, by dać im narzędzia do zrozumienia świata.
Do zbudowania własnej przestrzeni, w której panuje sens.
Jak w lesie. Jak w kodzie.
I może właśnie...
Może właśnie dlatego warto pokazać dzieciom świat, który działa. Świat, który ma strukturę, który reaguje na logikę i szacunek do zasad. Świat, który mogą same tworzyć.
Może właśnie kurs programowania dla dzieci jest dziś jednym z tych magicznych miejsc, w których dziecko odnajdzie to, czego tak bardzo mu brakuje: spójność. Zasady. Piękno. I... ulgę.
✨ Podsumowanie:
Gniew to nie błąd. To znak.
Znak, że dzieci widzą więcej, niż nam się wydaje.
I może, zamiast go gasić – powinniśmy go usłyszeć.
Zapraszamy też do sekcji video
Tutaj znajdziesz nasze krótkie Webinary na temat edukacji opartej na wiedzy, łączącej matematyke, biologię, fizykę itp.
Odkryj dlaczego gry wciągają uzależniają
🧐 Czy zastanawiałeś się, co wspólnego mają gra Candy Crush, Brawl Stars, Minecraft, Wirtualna Polska i sztuka Pabla Picassa? 😊
Myślenie funkcyjne - brakujące ogniwo edukacji
Posłuchaj Webinaru na temat "Brakującego ogniwa edukacji - czyli o myśleniu funkcyjnym"🙂. Zobacz, unikalne w tej części galaktyki , podejście do nauczania😉
Obejrzyj i poznaj jakie moce daje Twojemu dziecka prawdziwa informatyka.
Zobacz też
Programowanie a świat przyrody — opowieść o arbuzie i kodzie
Czego może nauczyć nas arbuz o programowaniu? Zobacz jak natura inspiruje do tworzenia mądrych, harmonijnych i przedsiębiorczych rozwiązań, szczególnie w kursach programowania dla dzieci.

Czy ChatGPT zdominuje ludzi?
Czy sztuczna inteligencja zdominuje ludzi i zabierze nam i przyszłym pokoleniom pracę?
