5 powodów – dla profesjonalnej nauki informatyki, bez gier

W świecie, gdzie dzieci otaczają ekrany, gry i tysiące kolorowych bodźców, łatwo pomylić zabawę z nauką. Ale my wierzymy, że informatyka to coś więcej niż klikanie i przeciąganie klocków. To sposób myślenia. To umiejętność rozumienia świata i tworzenia rozwiązań, które naprawdę działają. Dlatego nasze podejście jest inne – głębsze, prawdziwsze i bardziej wszechstronne.

5 powodów – dla profesjonalnej nauki informatyki, bez gier

Poznaj 5 powodów, dla których warto wybrać profesjonalną naukę informatyki – bez gier.

Oszczędzasz na korepetycjach

Wyobraź sobie dziecko, które od pierwszych sekund zajęć nie rozwiązuje szkolnych zadań z podręcznika, ale... tworzy firmę. Prawdziwą firmę – z zespołem, z misją, z realnym celem. Aplikacja, którą projektuje, nie służy do zdobywania punktów w grze – tylko rozwiązuje konkretny problem.

W trakcie tych zajęć dziecko uczy się, że funkcja to nie tylko sucha definicja z podręcznika, ale np. młyn, który zmienia ziarno w mąkę, a potem – przez połączenie mąki, drożdży i wody – można stworzyć ciasto na pizzę. Uczy się, że świat to sieć funkcji i zależności.

Aby zrozumieć, jak działa jego "firma", uczestniczy w zajęciach teatralnych. Aby opisać rolę, którą pełni – potrzebuje języka polskiego. Gdy projektuje makiety aplikacji i wnętrza biura – przydaje się plastyka i technika. Historia? Pomaga tworzyć scenariusze i rozumieć ciągi przyczynowo-skutkowe. Geografia – uczy, gdzie najlepiej ulokować siedzibę firmy. Biologia? Inspiruje do tego, by zbudować firmę tak, jak zbudowany jest las – harmonijnie, od najmniejszej mrówki po potężne drzewo.

W efekcie – dziecko nie potrzebuje korepetycji z innych przedmiotów. Bo wszystko, czego się uczy, ma sens. Ma kontekst. Ma zastosowanie.

Materiał przygotowany przez praktyka z ponad 25+ latami doświadczenia

W świecie, gdzie wszystko jest „na wyciągnięcie ręki” – tutoriale na YouTube, książki w księgarniach, reklamy kursów w Scratchu, Minecraftcie, Robloxie – łatwo się zgubić. Dziecko może spędzać godziny na pozornej nauce… tylko po to, by później okazało się, że nie potrafi napisać ani jednej linijki realnego kodu.

Właśnie dlatego nasz program stworzył ktoś, kto wie, jak wygląda prawdziwa praca programisty. Kto nie tylko uczył się z książek, ale latami pracował przy projektach, które nie mogły się pomylić. Gasił cyfrowe pożary, poprawiał błędy w nocy, analizował systemy, których nie widzi przeciętny użytkownik.

Tylko taka osoba wie, że programowanie to nie pisanie skryptów do gry. To rozumienie procesów, projektowanie systemów zgodnych z logiką fizyki, matematyki i prawdziwego świata. I tylko taki nauczyciel może pokazać dziecku, jak nie wpaść w pułapki pseudonauki, które czają się w kolorowych podręcznikach i filmach „zrób to sam”.

Prawdziwa wolność, bez ograniczeń świata wirtualnego

Na pierwszy rzut oka gry wydają się być przestrzenią wolności. Możesz zbudować, co chcesz. Możesz być, kim chcesz. Ale to iluzja.

Każdy świat gry ma swoje granice – silnik, mechanikę, schematy. Możesz działać tylko w ramach tego, co stworzył ktoś inny. Twoje pomysły muszą się dopasować. Twoje działania muszą się zmieścić w kodzie, którego nie napisałeś.

Tymczasem prawdziwa wolność to możliwość tworzenia od zera. Modelowania procesów, które mają realne zastosowanie. Programowania aplikacji, które pomagają ludziom – nie tylko awatarom. Tu nie jesteś graczem. Jesteś twórcą.

Prawdziwe zadania bez nudy i monotonii

W naszej pracowni nie ma „kliknij, przeciągnij, uruchom”. Zamiast tego są prawdziwe wyzwania. Takie, których nikt wcześniej nie rozwiązał w identyczny sposób.

Dziecko uczy się wytrwałości, bo nie wszystko wychodzi od razu. Czasem trzeba się cofnąć, poszukać błędu, poprawić coś, na co poświęciło się dużo czasu. Ale właśnie w tym tkwi siła – nauka cierpliwości, opanowania i spokoju.

Jednocześnie nie ma tu monotonii. Raz kodujemy, innym razem gramy scenkę teatralną, piszemy scenariusz, rysujemy makietę, a na koniec roku... świętujemy. Zasiadamy wspólnie w naszej własnej KidsPRO Cafe – z kakao i ciastkiem. Bo to też jest część procesu. Radość z osiągnięcia celu.

Prawdziwe relacje offline

W świecie ekranów i emoji łatwo zapomnieć, jak wygląda prawdziwa rozmowa. Na naszych zajęciach dzieci rozmawiają twarzą w twarz. Widzimy emocje, słyszymy intonację, odczytujemy gesty – wystarczy spojrzenie czy ruch dłoni, by przekazać więcej niż tysiąc wiadomości.

To właśnie dzięki temu budujemy relacje. Prawdziwe, trwałe, oparte na zaufaniu i współpracy.

A przecież żadna linijka kodu – nawet najlepsza – nie powstanie bez współpracy. A żaden projekt – nawet genialny – nie przetrwa bez komunikacji.

Zobacz też

Gniew u dziecka – opowieść o emocji, której nie trzeba się bać?

Miasta coraz częściej przypominają chaotyczne mapy z Minecrafta – prostokątne, pikselowe, bez datli, niespójne z matematyką, fizyką, zimne, bez duszy, to rodzi niepokój u młodych ludzi. Sprawdź jak 👉

Czytaj

Czy ChatGPT zdominuje ludzi?

Czy sztuczna inteligencja zdominuje ludzi i zabierze nam i przyszłym pokoleniom pracę?

Czytaj